Delikatne, mięciutkie bułeczki drożdżowe. W sam raz do przekąszenia w domu z kubkiem ciepłego mleka lub jako słodkie drugie śniadanie do pracy lub szkoły. Według mnie drożdżowe ciasto pasuje idealnie do tego przedświątecznego okresu, a Wy jak sądzicie? :)
Składniki na ok. 12-13 szt.
(przepis pochodzi z bloga "Nutka Słodyczy")
Ciasto:
- 30 g świeżych drożdży
- 45 g cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 220 ml mleka
- 450 g mąki pszennej
- 60 g masła
- 3 żółtka
- szczypta soli
Nadzienie:
- 250 g twarogu półtłustego
- 20 g masła
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 1 żółtko
- 60 g cukru pudru
Drożdże ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym, aż zrobi się płynna jednolita masa. Dolewamy do niej ciepłe lecz niegorące mleko. Do dużej miski wsypujemy mąkę, robimy w niej wgłębienie i wlewamy przygotowaną drożdżową masę. Całość delikatnie mieszamy (tak aby składniki nie do końca się połączyły), przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 20 min., aby zaczyn zaczął pracować.
Po tym czasie do zaczynu dodajemy roztopione masło, żółtka oraz szczyptę soli i zaczynamy wyrabiać ciasto. Ugniatamy, aż przestanie się kleić i przylegać do rąk (można delikatnie podsypać mąką, ale nie za dużo, aby ciasto nie zrobiło się twarde). Ugniecione ciasto wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. godzinę, aby podwoiło swą objętość.
Pod koniec wyrastania ciasta możemy przygotować nadzienie: twaróg, miękkie masło, ekstrakt waniliowy, żółtko oraz cukier puder blendujemy razem na gładką masę.
Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na podsypanym mąką blacie na dość spory prostokąt o grubości ok. 0,5 cm. Na połowie prostokąta (wzdłuż dłuższego boku) rozsmarowujemy dokładnie serowe nadzienie i przykrywamy je drugą połową ciasta, delikatnie dociskamy. Powstały prostokąt kroimy (wzdłuż krótszego boku) ostrym nożem na paski o szerokości ok. 2 cm, każdy pasek skręcamy 3-4 razy i kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Przed upieczeniem smarujemy wierzch paluchów surowym białkiem. Pieczemy ok. 15-20 min. w temp. 180 st. C.
Smacznego :)