środa, 6 kwietnia 2011

Muffinki cytrynowe

  Jak już wspominałam wcześniej, najlepszym sposobem na umilenie sobie nauki jest przegryzanie w międzyczasie jakichś smakołyków. A że zawalona dziś jestem nauką niemiłosiernie, to na szybciutko wyczarowałam muffinki cytrynowe. Przepis na nie znalazłam w gazetce "Ciasta za grosik" 4/2011 i zmieniłam w nim pare szczegółów. Muffinki są delikatne, mięciutkie, naprawdę bardzo dobre :)










Składniki na 16 sztuk:
  • 1,5 szkl. mąki
  • 1 szkl. cukru
  • 1 mała torebka cukru waniliowego
  • czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 0,5 szkl. mleka
  • 0,5 szkl. oleju
  • 2 jajka
  • pół cytryny

  Do miski przesiać mąkę, dosypać cukier, cukier waniliowy i proszek do pieczenia.Do suchych składników wlać mleko, olej i wbić całe jajka. Wszystko zmiksować na jednolitą masę.

  Cytrynę sparzyć, osuszyć, zetrzeć skórkę z połówki i wycisnąć sok z tej samej połówki (chyba,że ktoś baaardzo lubi cytrynę może dodać sok i skórkę z całej). Sok i skórkę dodać do ciasta, wymieszać.

  Wypełnić ciastem papilotki do muffinek na wysokość 3/4, wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st.C i piec przez ok. 25 minut, aż nabiorą złocistej barwy.

  Po wyciągnięciu i ostudzeniu, można posypać cukrem pudrem.


  Smacznego :)

6 komentarzy:

  1. cytrynowych jeszcze nie próbowałam:)
    fajnie wyrosły:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam podobne są wyśmienite takie orzeźwiające

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobiły się z nich małe pagórki:) Dzięki dziewczyny za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak ja dawno nie piekłam muffinek. a cytrynowych to jeszcze nie miałam okazji- cytryn u mnie sporo (robię sobie wiosenny detoks i raczę się wodą z cytrynką;) - więc może się skuszę;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. również lubię coś podjadać w trakcie nauki :) bardzo lubię słodkości z cytryną, śliczne muffinki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne! cytrynowe bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń