Jak wspominałam w poprzednim wpisie, moim drugim urodzinowym ciastem był biszkopt z kremem malinowym. Kolejne szybkie ciasto, które nie wymaga wielkiej filozofii, a smakuje znakomicie. Jest to propozycja dla osób, które nie lubią zbyt ciężkich ciast. Biszkopt jest bardzo delikatny, można zjeść kilka kawałków i nie ma się uczucia przesłodzenia. Przepraszam za jakość zdjęć, ale robiłam je na szybko przy słabym świetle i takie są efekty... :)
Składniki na blachę o wym. 22x33 cm:
Biszkopt:
- 6 jajek
- 1 szkl. cukru
- 1 opak. cukru waniliowego
- 3/4 szkl. mąki pszennej
- 3/4 szkl. mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 0,5 l śmietany kremówki 3o%
- 1,5 opakowania żelatyny-fix deserowej (u mnie firmy Dr.Oetker)
- 2 czubate łyżki cukru pudru
- maliny
- 0,5 szkl. wody + sok z połowy cytryny + 1 łyżeczka cukru do nasączenia ciasta
- maliny do dekoracji
Najpierw należy upiec ciasto. Białka oddzielić od żółtek, dodać
szczyptę soli i ubić je na sztywną pianę. Następnie dodać cukier i
cukier waniliowy i zmiksować, aż piana będzie błyszczeć. Nadal miksując
dodać żółtka. Na koniec wsypać przesiane obie mąki i proszek do
pieczenia i delikatnie łyżką wmieszać je w ciasto. Przelać masę do
blachy i piec ok. 30 min. w temp. 180 st. C.
Gdy ciasto dobrze ostygnie przeciąć je na dwa blaty i oba nasączyć przygotowaną wodą z cytryną i cukrem.
Maliny dokładnie zmiksować i przetrzeć przez sito, aby pozbyć się pestek. Schłodzoną śmietankę ubic z cukrem pudrem, dodać maliny, zmiksować. Żelatynę sporządzić wg instrukcji na opakowaniu, miksując delikatnie dodać do ubitej śmietanki (co ważne żelatyna deserowa sprawi, że krem będzie miał konsystencję delikatnego serka).
3/4 kremu rozsmarować na dolnym blacie biszkopta, przykryć górnym blatem i nałożyć resztę kremu, udekorować pozostałymi malinami.
Smacznego :)
to coś dla mnie!:) uwielbiam lekkie ciasta i w dodatku owocowe:)
OdpowiedzUsuńWygląda na lekkie :-) I malinowe, to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno.. Wszystkiego co najlepsze! Spełnienia najskrytszych marzeń i radości z życia ;*
biszkopt wygląda doskonale, i faktycznie, jest leciutki i można go dużo zjeść:)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, choć biszkopt mógłby być ciut cieńszy a ewentualnie więcej kremu, ale w sumie to się nie utrafi jak wyrośnie w piecyku :) tak samo jak z bezą, ale ciasto musi fajnie smakować;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTego mi było trzeba przed snem :D
OdpowiedzUsuńpyszności! podobnie jak Milka z poprzedniego wpisu
OdpowiedzUsuń