Długi weekend dobiega końca, więc czas najwyższy napisać o cieście, które zrobiłam, by osładzało nam te wolne dni. Tym razem postawiłam na biszkopt, krem z ananasem oraz bezę z wiórkami kokosowymi, wyszło na prawdę pyszne połączenie! Przepis na ciacho pochodzi z gazetki "Przyślij przepis" 5/2011. Niestety po smakołykach pozostało już tylko słodkie wspomnienie, ale już mam pomysły na kolejne wypieki, o ile tylko czas pozwoli mi je zrealizować, bo od kiedy jestem na stażu bardzo z nim krucho, jestem jednak dobrej myśli :) Udanej niedzieli! :))
Składniki na blachę o wym. 22x33 cm:
Biszkopt:
- 5 dużych jajek
- 1 szkl. cukru
- 0,5 szkl. mąki pszennej
- 0,5 szkl. mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 puszka ananasa (mój był w cząstkach, więc już go nie kroiłam)
- 0,5 opak. budyniu śmietankowego
- 1 łyżka mąki
- 1 łyżka cukru
- 4 żółtka
- 1 kostka margaryny (250 g)
- 4 białka
- 1 szkl. cukru
- 200 g wiórków kokosowych
Do nasączenia biszkoptu:
- ja użyłam domowej cytrynówki rozcieńczonej wodą, ale można go nasączyć wodą z sokiem z cytryny i cukrem lub sokiem z ananasa, jeśli zostanie
Najpierw należy przygotować biszkopt: białka ubić na sztywną pianę z dodatkiem szczypty soli, następnie wsypać cukier, zmiksować, dodać żółtka i ponownie zmiksować. Na koniec wsypać przesiane obie maki oraz proszek do pieczenia i delikatnie wmieszać w masę, najlepiej drewnianą łyżką. Ciasto przełożyć do wyłożonej pergaminem blachy i piec ok. 20 min. w temp. 170 st. C.
Gdy ciasto się piecze można zacząć przygotowywać krem. Ananasa odsączyć z soku. Powinna być pełna szklanka syropu, jeśli nie jest uzupełnić ją wodą. Pół opakowania budyniu rozpuścić z łyżką cukru i mąki w 1/3 soku z ananasa. Pozostałą część soku zagotować i na gotujący wlać rozrobiony budyń, szybko mieszając, aż zgęstnieje (tak jak zwykle robi się budyń). Odstawić do ostygnięcia.
Margarynę utrzeć, dodawać powoli po jednym żółtku, ciągle miksując, następnie dodawać po trochu ostudzony budyń. Na koniec wmieszać cząstki ananasa. Krem na chwile odstawić do lodówki.
Aby przygotować bezę kokosową: białka z dodatkiem szczypty soli ubić na sztywną masę, nadal miksując dodać cukier, a na koniec wsypać wiórki kokosowe i dokładnie wymieszać. Upieczony i lekko ostudzony biszkopt wyjąc z blachy i odstawić do zupełnego ostygnięcia. Do tej samej blachy, w której piekł się biszkopt przełożyć pianę i piec ok. 20 min. w temp. 170 st. C, aż się lekko zarumieni. Odstawić do ostygnięcia.
Gdy biszkopt ostygnie, odciąć jak najcieniej górną warstwę ciasta, wyrównując je, a następnie nasączyć. Na ciasto wyłożyć krem i przykryć go ostudzoną kokosową bezą, lekko dociskając. Wstawić na chwilę do lodówki.
Smacznego :)
Ciacho pycha...lekkie i owocowe....:-)
OdpowiedzUsuńciasto musi być pyszne:) oj wiem jak to jest z tym czasem, sama teraz godzę uczelnię ze stażem itp. ale im więcej się ma zajęć tym lepiej jest się zorganizowanym:)
OdpowiedzUsuńJadłam je ostatnio.Pyszne;)
OdpowiedzUsuńa ja nie jadłam, ale bym bardzo chciała!:)
OdpowiedzUsuńteż znam, jest super :)
OdpowiedzUsuńKokos+ananas to zdecydowanie moje połączenie. "Pinacolada" pysznie prezentuje się na zdjęciach. Dziękuję za komentarz na moim blogu. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńKlasyk, ale z bardzo fajną nazwą :).. dzisiaj, kiedy modne są wszystkie ciasta zagraniczne, z dziwnymi nazwami, fajnie wrócić do przekładańców :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam!!!! ach, z przyjemnością bym zjadła.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie moje smaki. :D
OdpowiedzUsuńCiekawe to ciacho i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńciasto bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńciasta z bezą do bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na krem budyniowy z ananasem :)
OdpowiedzUsuńJak chmurka :-) Kusisz!
OdpowiedzUsuńPychotka, wyglada na bardzo lekkie i delikatne :)
OdpowiedzUsuńciasto ma super nazwę i pewnie równie cudnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czego takiego szukałam. Zrobię w weekend, bo babcia przyjeżdża :) Dziękuję za przepis
OdpowiedzUsuńpolperfekcyjna.pl