Kilka dni temu dostałam pudełeczko czekoladek z miętowym nadzieniem. Choć bardzo lubię różnego rodzaju miętowe herbatki, soki z dodatkiem mięty, czy lody o tym smaku to do czekoladek ciężko jest mi się przekonać. Postanowiłam je więc "przemycić" w muffinkach licząc na to, że w połączeniu z innymi składnikami bardziej przekonam się do ich smaku. I rzeczywiście, jako dodatek do babeczek sprawdziły się świetnie, w takiej wersji smakują mi o wiele bardziej niż same :)
Składniki na 12 szt.:
- 1 szkl. mąki pszennej
- 1 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 0,5 szkl cukru
- szczypta soli
- 2 duże jajka
- 1 szkl. mleka
- 0,5 szkl. oleju
- kilka kropel aromatu rumowego
- ok. 10-12 czekoladek z miętowym nadzieniem
Suche składniki (obie mąki, proszek, cukier oraz sól) wymieszać w jednej misce. Mokre składniki (jajka, mleko, olej i aromat) w drugiej. Połączyć zawartość obu misek mieszając szybko i niezbyt dokładnie, tak aby pozostały grudki w cieście. Czekoladki posiekać w drobną kostkę i wmieszać do ciasta. Papilotki lub silikonowe foremki na muffinki wypełnić do 7/8 wysokości. Piec ok. 25 min. w temp. 180 st. C.
Smacznego :)
nic nie zastąpi dużej muffiny na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! A miętowe czekoladki uwielbiam, więc sądzę, ze takie muffinki byłyby dla mnie bardzo kuszące!:)
OdpowiedzUsuńJa ten zapach mięty aż u mnie poczułam :-) porywam jedną do kawki :-) pyszności
OdpowiedzUsuńMiętowych babeczek nie próbowałam, a już z mietową-czekoladową niespodzianką w środku musiały być pyszne:)
OdpowiedzUsuńJa z kolei uwielbiam połączenie czekolada & mięta:) A w babeczkach to już niebo:)
OdpowiedzUsuńmniam!:) muffinki zawsze się sprawdzają::)
OdpowiedzUsuńmmm :) wszytsko co lubię ;)
OdpowiedzUsuńMniam wyglądają świetnie :D
OdpowiedzUsuńCzekoladki miętowe to ja bardzo lubię :D ale dodanie do muffinek to pyszny pomysł. Piekłam kiedyś ciasto ze świeżą miętą i całkiem smaczne było ;-)
OdpowiedzUsuńCzekolada + mięta i muffiny, świetne połaczenie :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyrosły :) lubię połączenie czekolady i mięty, a jeszcze do tego muffinki :) mniam mniam!!
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają, a ich miętowa nuta idealnie musi pasować do ciepłych słonecznych dni :)
OdpowiedzUsuńale pięknie wyrosły! no i bardzo fajny pomysł na nadzienie
OdpowiedzUsuńmam podobnie z czekoladkami miętowymi! ale teraz już wiem, jak je wykorzystać- do muffinek :)
OdpowiedzUsuńTakie muffinki z nadzieniem z miętowych czekoladek muszą smakować fantastycznie:-)
OdpowiedzUsuń