A skoro już o tym mowa, przeglądając blog Wiewióry znalazłam wiele ciekawych przepisów wartych wypróbowania. Połasiłam się na dwa (ale pewnie to dopiero początek :] ). Najpierw pychotne bułeczki, naprawdę dobre i takie delikatne. Były super, mnie i mojej rodzince przypadły do gustu. Polecam z czystym sumieniem. A przepis cytuję za Wiewiórką.
Składniki na ok. 9 sztuk:
- 1 3/4 szklanki mąki (to było zdecydowanie za mało, dodałam dobre pół szklanki mąki więcej)
- 20 g świeżych drożdży
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 50 g masła (ja nie miałam pod ręką, więc dodałam margarynę)
- 250 g kefiru
- 1 jajko
- 1 jajko do posmarowania
- sól
- mąka, masło i cukier na kruszonkę
Drożdże utrzeć z cukrem i tłuszczem. Mąkę przesiać i dodać do drożdży. Przemieszać. Dodać jajko, kefir oraz troszkę soli. Wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto wyrobić i odrywając po kawałku formować z niego kulki na bułeczki, położyć na wyłożoną papierem blachę i odstawić do ponownego wyrośnięcia. Gdy już będą gotowe, posmarować rozmąconym jajkiem i posypać kruszonką. Piec ok. 15-20 min. w temp. 190 st. C.
Smacznego :)
pyszne takie bułeczki:)
OdpowiedzUsuń