Jak już pisałam w poprzednim poście, mieliśmy w tym roku wysyp czereśni, więc jedno ciasto z nimi nie wystarczyło. Szukając inspiracji na kolejne, znalazłam się na blogu Pat i tam znalazłam świetny przepis. Nie zastanawiając się długo, zabrałam się do roboty. Wprowadziłam do ciasta kilka drobnych zmian spowodowanych nie przypływem nagłej weny, lecz zwykłego lenistwa (nie chciało mi się iść do sklepu), ale efekt przerósł moje oczekiwania. Ciasto jest przepyszne. Można je zrobić z czereśniami lub bez. Polecam z czystym sumieniem! :)
Składniki:
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady (100 g)
- 0,5 tabliczki mlecznej czekolady (50 g)
- 3 łyżki ciemnego kakao
- 100 g mąki
- 3 jajka
- 1 kostka margaryny (250 g)
- 200 g cukru
- czereśnie
Rozpuścić czekoladę w garnku i odstawić ją do wystygnięcia.
Miękką margarynę zmiksować z cukrem. Gdy będzie puszysta wbić jajka, dodać ostudzoną czekoladę, kakao i mąkę. Zmiksować. Gotowe ciasto przelać do tortownicy i wyłożyć na nie czereśnie.
Piec ok. 40 min. w temp. 180 st. C.
Smacznego :)
Uwielbiam brownie, z czereśniami jeszcze nie jadłam - musi być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńpyszności! i strasznie Ci zazdroszczę wysypu czereśni, u nas ani jednego owocu
OdpowiedzUsuńPiękne brownies:)
OdpowiedzUsuńo, to musi byc napraw edobry przepis :) ciasto krzyczy do mnie czekoladą ;))
OdpowiedzUsuń