Zastanawiając się co przygotować na niedzielne popołudnie do kawy, zamarzyły mi się kolorowe babeczki. W gąszczu przepisów udało mi się znaleźć jeden, który wiedziałam, że zadowoli całą moją rodzinkę. Pyszne, mięciutkie i wilgotne w środku cupcakes'y znalazłam na blogu Cukrowej Wróżki . Są baaardzo smaczne, polecam je wszystkim fanom "warzywnych wypieków" i nie tylko :)
Składniki na 15 szt.:
- 1 szkl. mąki
- szczypta soli
- 1 łyżeczka sody
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 3/4 szkl. cukru i dodatkowo 5 łyżek cukru na karmel
- 0,5 szkl. oleju
- 3 duże marchewki (ok. 1,5 szkl.)
- 2 łyżki masła
- 250 g twarogu (użyłam chudego)
- 0,5 szkl. cukru pudru (dałam pół na pół z drobnym kryształem)
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego (dałam opakowanie cukru waniliowego)
- 1 łyżka miękkiego masła
- (twaróg nie chciał się na początku ucierać, więc dodałam odrobinkę mleka, ale tak dosłownie kilka kropel)
- ewentualnie: kolorowe barwniki w płynie lub w proszku oraz posypki do dekoracji
Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o małych oczkach. Jeśli będzie zbyt soczysta odcisnąć część soku.
Mąkę wraz z proszkiem, sodą i solą przesiać do jednego naczynia. Do drugiego naczynia wbić całe jajka, dodać do nich cukier (tylko 3/4 szkl.) i olej, wymieszać dodając na końcu starta marchewkę. Zawartości obu naczyń połączyć ze sobą i wymieszać.
Na małym ogniu, na suchej patelni podgrzewamy 5 łyżek cukru, aż zrobi się karmel. Co jakiś czas należy potrząsnąć patelnią, nie mieszając. Gdy cukier się rozpuści i zbrązowieje, patelnie zdjąć z ognia i dodać dwie łyżki masła. Teraz trzeba bardzo szybko dodać powstały karmel do ciasta. Jeśli się zetnie to nie szkodzi, w piekarniku i tak się rozpuści. Papilotki napełnić troszkę mniejszą ilością ciasta niż na muffinki. Piec ok. 20 min. w temp. 190 st. C.
W międzyczasie przygotować krem. Twaróg wrzucić, do miski, dodać pozostałe składniki i ucierać, aż się połączą. Można dodać kolorowe barwniki :) Gdy ciasto wystygnie nałożyć krem i udekorować. Można włożyć na chwilę do lodówki, żeby krem się utrwalił.
Smacznego :)
kruszynko, to coś dla mnie! Jeżeli uda mi się je wcisnąć w plan na ten weekend, to je zrobię, a jeżeli nie, to poczekam z nmi do najbliższego wolnego czasu ( co mam nadzieję będzie niedługo..)
OdpowiedzUsuńmarchewkowe wypieki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńfajne muffinki:) u mnie dzisiaj z malinami, wiec moze zrobimy mala wymiane:)
OdpowiedzUsuńJa tez lubie marchewke w wypiekach :) Zawsze mnie zadziwia ze z tego warzywka mozna zrobic takie cuda! :)
OdpowiedzUsuńSliczne, wesole muffinki =)
śliczne :)
OdpowiedzUsuńhttp://niebieskapistacja.blox.pl/
marchewkowe wnętrze to przepyszna opcja! zapisuję :))
OdpowiedzUsuńjakie kolorowe, zjadłabym ze smakiem :)
OdpowiedzUsuń