Dopadło mnie małe przeziębienie, które na kilka dni skutecznie ograniczyło mój kontakt ze światem. Ale już powoli zaczynam normalnie funkcjonować. Tak więc, aby się nie przemęczać i oszczędzać siły na małe przyjemności :) proponuję dziś szybki deserek. Jest to mój sposób na urozmaicenie zwykłego budyniu :)
Składniki na 3 porcje:
- 1 opakowanie ulubionego budyniu (u mnie waniliowy)
- mleko i cukier wg instrukcji na opakowaniu
- kilka ciasteczek/herbatników/biszkoptów (ja wykorzystałam ostatnie sztuki Ciasteczek korzennych)
- owoce (u mnie mrożone truskawki i borówka amerykańska, świeże owoce byłyby na pewno lepsze)
- czekoladki "kocie języczki" do dekoracji
Na dno salaterek pokruszyć ciasteczka, pookładać na nich warstwę z borówek amerykańskich (mogą być inne owoce). Budyń przygotować według instrukcji na opakowaniu. Wyłożyć na ciasteczka i owoce. Wierzch udekorować truskawkami i czekoladkami.
Smacznego :)
szybkie i smaczne, i na dodatek wygląda efektownie:) zdrowiej szybciutko:)
OdpowiedzUsuńJej! Kocie języczki z budyniem... Toż to niebo w gębie! :)
OdpowiedzUsuńbudyniowy deser to coś dla mnie, a kocie języczki urzekają :D. Zdrowia :).
OdpowiedzUsuńThis is the recipe I have been searching for all over my kitchen!
OdpowiedzUsuńpyszności! jak bierze mnie choróbsko też robię budyń :)
OdpowiedzUsuńzdrówka oraz Smacznych Świąt :)
Zdrówka! Żeby mnie ktoś serwował taki deser jak jestem chora... Bajeczny :-)
OdpowiedzUsuńProsty deser a jaki smaczny!
OdpowiedzUsuń