Witajcie Kochani, przepraszam, że tak długo mnie tu nie było, ale po obronie, która odbyła się pod koniec czerwca zderzyłam się z szarą rzeczywistością, a ta nieco mnie przytłoczyła. Musiałam sobie sporo spraw poukładać, żeby móc wrócić do Was. Nie wszystko jeszcze wyprostowałam, ale się staram i mam nadzieję, że pozytywne nastawienie i energia, którą mnie wspomożecie dodadzą mi zapału do pracy :) A na dobry początek przedstawiam półkruche rogaliki z jabłkami. Oczywiście nadzienia mogą być różne, przepis którym się posiłkowałam ( z gazetki "Ciasta za grosik" 8/2011) zalecał włożenie w środek dżemu, a że akurat dżemu w domu nie miałam, a jabłka owszem, to skorzystałam z tego co pod ręką. Co do samego ciasta, to jest przepyszne, z wierzchu kruche, a w środku mięciutkie i równie smaczne następnego dnia po upieczeniu. Pychota! :)
Składniki na ok. 25 szt.:
- 0,5 kg mąki
- niecałe pół szkl. cukru
- 15g proszku do pieczenia
- 190g margaryny
- 1 jajko
- 1/3 szkl. śmietany 12%
- jabłka + ew. cukier do posypania ich
- cukier puder
Mąkę przesiać, dodać cukier oraz proszek do pieczenia, wymieszać.Schłodzoną margarynę pokroić na mniejsze kawałki i wraz ze śmietaną i jajkiem dodać do mąki. Masę wyrobić na gładkie ciasto.
Jabłka obrać i pokroić w niedużą kostkę. Jeśli są kwaśne dodać do nich cukier (polecam brązowy, ale niekoniecznie) i odstawić.
Ciasto podzielić na trzy kawałki. Każdy z nich rozwałkować na okrągły placek o grubości ok. 0,5 cm i pokroić na trójkąty, tak jak kroi się pizzę. Na podstawę każdego trójkąta nałożyć trochę nadzienia i zwijać.
Rogaliki kłaść na wyłożoną pergaminem blachę i piec ok. 15-20 min. w temp. 180 st. C, aż się lekko zrumienią. Jeszcze ciepłe oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego :)
rogaliki wyglądają pysznie, dobrze, że już jesteś:)
OdpowiedzUsuńdziękuję cynamonko za miłe słowa i za pamięć :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam rogale, a jeszcze nigdy ich nie robiłam
OdpowiedzUsuńWarto spróbować są bardzo smaczne :)
UsuńJakie ładne rogaliczki! Ja nie mam talentu do ich zawijania ;D
OdpowiedzUsuńTo na prawdę bardzo proste, ja też się bałam jak robiłam pierwszy raz, ale okazało się, że to nic trudnego:)
Usuńwysyłam zatem dużo dobrej energii :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie rogaliki!
Bardzo Ci dziękuję Dominiko :) Ja również je uwielbiam :)
Usuńtakie rogaliki są niesamowicie pyszne!:)
OdpowiedzUsuńKruszynko w takim razie trzymam kciuki za to aby wszystko poukładało się po Twojej myśli :) Rogaliki bardzo apetyczne. Cieszę się że już jesteś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale one ładne! porywam kilka :)
OdpowiedzUsuńps oby wszystko się ułożyło!
ślinka mi pociekła... jutro ide do sąsiada po papierówki
OdpowiedzUsuńDziewczyny bardzo Wam dziękuję za wsparcie i miłe słowa. Od razu raźniej się robi czytając Wasze komentarze :)
Usuńrogaliki wyszły przepyszne! nawet powstała notka na ich temat http://mrsocclumency.blogspot.com/2012/08/om-nom-nom.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na kolejne półgodzinne przepisy ;)
Rogaliki pierwsza klasa:) U nas w wersji z nadzieniem makowym:) pozwoliłam sobie zamieścić informacje o nich na http://radosnatworczoscwlasna.blogspot.com/. pozdrawiamy i zapraszamy:)
OdpowiedzUsuń