Miodownik to tradycyjne ciasto, które w okresie Świąt Bożego Narodzenia dość często pojawia się na polskich stołach. Niestety do tej pory w moim domu się go nie robiło. Ale nic straconego, wszystko się da nadrobić i w tym roku, w końcu zakrólował pomiędzy makowcem a sernikiem i zdobył uznanie całej rodziny. Mocno miodowe blaty ciasta, krem z kaszy manny i powidła śliwkowe świetnie ze sobą współgrają i tworzą bardzo smakowitą całość. Coś czuję, że za rok znów się pojawi na naszym stole :) PS blaty ciasta najlepiej upiec co najmniej dwa dni przed podaniem, a przełożone kremem ciasto przed podaniem powinno min. dobę przeleżeć w chłodnym miejscu, aby blaty zmiękły.
Składniki na blachę o wym. 22x33cm:
(przepis pochodzi z bloga: "Planeta Smaku")
Ciasto:
- 3,5 szkl. mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1,5 łyżeczki sody
- 0,5 szkl. cukru
- 3 jajka
- 4 łyżki płynnego miodu
- 0,5 kostki miękkiej margaryny
Krem:
- 7 łyżek kaszy manny
- 700ml mleka
- 1/3 szkl. cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 3/4 kostki miękkiej margaryny
- 15ml wódki
- kilka kropel aromatu rumowego
Dodatkowo:
- słoik powideł śliwkowych
- na polewę: tabliczka gorzkiej czekolady+kilka łyżek mleka+łyżka masła
- płatki migdałów do dekoracji
Ciasto: Do dużej miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą, dodajemy cukier, mieszamy. W środku robimy dołek wbijamy do niego jajka, wlewamy miód oraz dodajemy posiekaną w kostkę margarynę. Wszystko razem mieszamy i zagniatamy ciasto. Dzielimy je na trzy równe części i każdą z nich rozwałkowujemy na prostokąt o wym. 22x33 cm. (jeśli ciasto będzie się kleiło podsypujemy mąką). Każdy prostokąt pieczemy oddzielnie w 180 st. C przez ok. 10-15 min. (aż się zarumieni). Upieczone ciasto studzimy.
Krem: Pół litra mleka zagotowujemy wraz z cukrem i cukrem waniliowym. W pozostałych 200ml zimnego mleka rozprowadzamy kaszę mannę. Do wrzącego mleka wlewamy kaszę mannę i mieszając gotujemy aż kasza zgęstnieje. Odstawiamy ją do zupełnego ostudzenia. W międzyczasie miękką margarynę miksujemy na puszysta masę, następnie nie przestając miksować dodajemy do niej po łyżce zimną kaszę. Na koniec dodajemy wódkę oraz aromat rumowy, miksujemy, aż składniki połącza się w gładką masę.
Dolny blat ciasta smarujemy powidłami śliwkowymi oraz połową kremu, następnie kładziemy drugi blat ciasta i tak samo smarujemy go powidłami oraz druga połową kremu. Całość przykrywamy trzecim blatem ciasta. Na wierzchu rozsmarowujemy polewę czekoladową (czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z mlekiem oraz masłem). Całość obsypujemy płatkami migdałowymi. Ciasto odstawiamy na minimum dobę w chłodne miejsce.
Smacznego :)
przez patrzenie na ten smakołyk zrobiłam się głodna!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie i baaaaaardzo apetycznie!!!
OdpowiedzUsuńZbieramy dwa kawałki i pozdrawiamy :):)
Tapenda
Miodownik to jedno z moich ulubionych ciast, jego smak jest niepowtarzalny:)
OdpowiedzUsuńZnam podobny przepis, w którym 3 blat ciasta przed pieczeniem smaruje się orzechami smażonymi w miodzie. Twoje ciasto wygląda rewelacyjnie!!! Na pewno było pyszne :) Pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych ciast, zdecydowanie :) Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńciasto znam, ale w wersji trochę innej, bo jadłam kiedyś od koleżanki pochodzącej ze Wschodu. ale uwielbiam je!:)
OdpowiedzUsuńMiodownik znam, ale nie w takiej formie. Ta Twoja, wzbogacona wg mnie wersja wygląda wspaniale :) Chętnie bym zjadła kawałeczek ;)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
jedno z lepszych ciast!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o miodowniku, ale nie miałam okazji próbować. Będę musiała to nadrobić ;-) Rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda a płatki nadają ciastu delikatności
OdpowiedzUsuńWygląda jak z bajki :)
OdpowiedzUsuńJakie równiutkie warstwy, wow! Wygląda przepięknie w przekroju :)
OdpowiedzUsuńo lubię to, lubię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam jeee! ;) u mnie w domu często się go robi! :) a jak po leżakuje, niebo w gębie!! :)
OdpowiedzUsuńo, popisowe mojej teściowej;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam !!!
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie pojawia się w czasie Świąt, ale nadrobię w karnawale :)
OdpowiedzUsuńKruszyno, mnie to ciasto kojarzy się z czeską Pragą, bo tam się nim zajadałam w pewnej urokliwej, małej kawiarni...:)
OdpowiedzUsuńPiękne i pyszne wspomnienie :) Mam nadzieję, że kiedyś też mi się uda pojechać do Pragi :)
UsuńCudny Ci wyszedł ten miodownik :)) Bardzo lubię to ciasto :))
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto miałam okazję je jeść. Rozmarzyłam się dosłownie. A ja tobie życzę radości, słońca i spełnienia marzeń w 2014 roku :-)
OdpowiedzUsuńMyszko bardzo Ci dziękuję za życzenia, ja Tobie również życzę wszystkiego co najlepsze w tym nadchodzącym roku :))
UsuńNiech taneczny lekki krok
OdpowiedzUsuńbędzie z Tobą cały rok.
Niech prowadzi Cię bez stresu,
od sukcesu do sukcesu!
Szczęśliwego Nowego Roku.
przesyła cały Potravel, czyli
Agnieszka, Kuba i Zosia :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Kruszynko! :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za życzenia :*
OdpowiedzUsuńCiasto jest rewelacyjne. Moja rodzina je uwielbia! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńMożna użyć masła zamiast margaryny do masy?
OdpowiedzUsuń