To był szalony i bardzo pracowity koniec tygodnia. Dzięki pięknej pogodzie mogliśmy się wybrać na żurawiny i to dwukrotnie, a przy okazji wpadło nam do koszyka sporo grzybów. Uwielbiam chodzić po lesie i nie mogę się już doczekać kiedy pojedziemy na prawdziwe grzybobranie, co nastąpi zapewne w nadchodzącym tygodniu :) W weekend do kuchni zaglądałam dosłownie w przelocie, ale udało mi się upiec szybkie muffinki z bananami. Przepis podpatrzyłam w cukierence i muszę przyznać, że to jedne z lepszych muffinek jakie jadłam. To chyba wszystko przez te banany, które uwielbiam... :))
Składniki na 12 szt.:
- 225g mąki
- 100g brązowego cukru (u mnie pół na pół z białym)
- 3 łyżki ciemnego kakao
- 1 łyżeczka sody
- 2 duże bardzo dojrzałe banany
- 0,5 szkl. oleju
- 2 jajka
W dużej misce mieszamy mąkę, cukier, kakao oraz sodę. W drugiej mniejszej miseczce widelcem rozgniatamy banany na papkę, dodajemy do nich olej oraz jajka i dokładnie mieszamy. Następnie mokre składniki przelewamy do suchych i mieszamy delikatnie łyżką tylko do chwili, aż składniki się połączą. Napełniamy papilotki lub silikonowe foremki ciastem do 3/4 ich wysokości i pieczemy w temp. 180 st. C przez ok. 20 min.
Kontrola jakości :)) |
I jawna kradzież ;p |
Smacznego :)
uwielbiam :) kotu jak widać też smakowały :D świetny!
OdpowiedzUsuńO tak, Lolka uwielbia ciasta. Tę muffinkę złapała w zęby i musiałam ją gonić, by nie wtrząchnęła całej :)
Usuńja też bym Ci podkradła tylko nie mam jak, wyglądają świetnie
OdpowiedzUsuńLola ma dobrze - słodkości fundują i zabawę w berka nawet;)
OdpowiedzUsuńooo i nawet kotek załapał się na muffinkę;) zazdroszczę mu:D
OdpowiedzUsuńz bananem - pycha!
OdpowiedzUsuńOj, banany i kakao- jeden z moich faworytów ;)) A kradzieja masz przesłodkiego trzeba to przyznać :D
OdpowiedzUsuńbajecznie czekoladowe ;D zapamiętuję przepis, będę robić na dniach ;)
OdpowiedzUsuńJejku ale pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńmuffinki zawsze się sprawdzą, a z bananami są pyszne:)
OdpowiedzUsuńu mnie to ojciec chodzi na grzyby, ja tylko jem;)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy moje koty by zajadały, bo ja na pewno:-)
OdpowiedzUsuńMusiały być pyszne skoro nawet kotek się poczęstował :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam muffinki :))
OdpowiedzUsuńdziś się biorę za robienie muffinek :)
OdpowiedzUsuńChyba każde muffiny z bananami są przepyszne :) Och, jak ja dawno na grzybach nie byłam, nie mam z kim pociechy zostawić ;) a za mała jest na chodzenie po lasach o 6 rano ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
wyglądają pysznie:) jeszcze skontrolowana jakośc to już w ogóle muffinki idealne:P:)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś mistrzynią mufinek!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione!
OdpowiedzUsuńApetyczne! Nawet kotek się skusił
OdpowiedzUsuńTen Twój kot,jest tak rozpuszczony,jak i mój.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńTen Twój kot,jest tak rozpuszczony,jak i mój.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńOstatnio jadam je codziennie, można się uzależnić :) Ale fajna kicia, mój piesek to też kradziej :D I też mi czasem zdjęcia nie da zrobić ;)
OdpowiedzUsuńMufinki pewnie pyszne, a kot pomocnik piękny :) Swoim ślicznym różowym noskiem też musi wszystko przetestować ;)
OdpowiedzUsuń