Kremówka kokosowa to połączenie kruchego ciasta z budyniem oraz masą kokosową. Bardzo smaczne i nietrudne w wykonaniu ciacho, które zasmakuje nie tylko amatorom kokosu. Poza tym przy niewielkim wysiłku włożonym w jego zrobienie można uzyskać bardzo fajny efekt. U mnie wystąpiło ono w roli urodzinowego ciasta dla mojego dziadka i wszyscy się nim zajadali :) Przepis na to pyszne ciasto pochodzi z bloga Ola in the Kitchen :)
Składniki na blachę o wym.: 22x33 cm:
Ciasto:
- 3 szkl. mąki
- 150g masła
- 3/4 szkl. cukru
- 3 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Budyń:
- 3 budynie waniliowe
- 1 litr mleka
Masa kokosowa:
- 3 jajka
- 1/2 szkl. cukru
- 150g masła (rozpuszczonego i ostudzonego)
- 300g wiórków kokosowych
Polewa:
- ok. 70-80g czekolady (u mnie gorzka)
- kilka łyżek mleka
Ciasto: mąkę wsypujemy do miski wrzucamy do niej schłodzone i pocięte na mniejsze kawałki masło. Palcami rozcieramy masło i mieszamy je z mąką (jakbyśmy robili kruszonkę). Następnie dodajemy cukier, całe jajka oraz proszek do pieczenia. Wszystko razem mieszamy dłońmi i zagniatamy ciasto. Wkładamy je na chwilę do lodówki.
Budynie przygotowujemy na litrze mleka według instrukcji na opakowaniu. Odstawiamy.
Masa kokosowa: białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę z dodatkiem szczypty soli. Następnie do piany wsypujemy cukier i miksujemy, aż się rozpuści. W następnej kolejności nie przestając miksować dodajemy żółtka oraz rozpuszczone i ostudzone masło. Na koniec wsypujemy wiórki i mieszamy dokładnie.
Wyłożoną pergaminem lub natłuszczoną i wysypaną bułką tartą blachę wyklejamy na spodzie ciastem. Na nie wykładamy gorący jeszcze budyń, a na wierzchu rozsmarowujemy dokładnie masę kokosową. Ciasto pieczemy ok. 40 min. w temp. 180 st. C. Jeśli wierzch zacznie się za mocno rumienić przykrywamy go folia aluminiową.
Po upieczeniu przygotowujemy polewę. Na garnek z gotującą się wodą wstawiamy miskę, do niej wrzucamy połamaną na małe kawałki czekoladę, dodajemy kilka łyżek mleka i mieszając czekamy, aż się rozpuści. Szybko polewamy ciasto polewą.
Smacznego :)
Jest i element czekoladowy :D
OdpowiedzUsuńPowiem ci że takiej jeszcze nie widzałam wersji :)
OdpowiedzUsuńbudyń, kokos-czego chcieć więcej? <3
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciekawy pomysł na zastąpienie tradycyjnego tortu :)
OdpowiedzUsuńhehehe czytasz w moich myślach, właśnie wczoraj oglądałam tą kremówkę u Oli, bo też za mną chodzi:D
OdpowiedzUsuńAle się zgrałyśmy :D Zrób zrób, bo naprawdę warto :))
UsuńPysznie:)
OdpowiedzUsuńO rany, jakie to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńKokosowa musi być przepyszna! :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńidealne na poprawę humoru w te chłody:) a kokos uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńOjej, ale niespodzianka :D Super, bardzo się cieszę, że smakowało i solenizant zadowolony :D
OdpowiedzUsuńSmakowite ciasto i pięknię zaprezentowane :D
OdpowiedzUsuńWszystko, to co lubię:-) Pyszności:-)
OdpowiedzUsuńBrzmi i wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńciekawa wariacja na temat:)
OdpowiedzUsuńKokos? O tak, w każdej postaci!
OdpowiedzUsuńoj jadłabym! aż ślinka cieknie na samą myśl :)
OdpowiedzUsuńkokos, czyli zaś mnie kupiłaś;p
OdpowiedzUsuńdo tego u Ciebie zawsze jest dobre ciacho i do tego łatwe ;D
Fani kokosu łączmy się! :D I o to chodzi, żeby było szybko, prosto i smacznie :))
UsuńNa jesienną deprechę idealne ciasto :) Uwielbiam połączenie kokosa i kremu... Kusisz :)
OdpowiedzUsuń