Uwielbiam naleśniki! Na sucho, z dżemem, serkiem, owocami, warzywnym farszem, mięskiem. A za to, że można je podawać na milion sposobów wielbię je jeszcze bardziej. Tym razem do moich naleśników trafiła mozzarella, nasze swojskie pomidorki i bazylia na dokładkę. Pychota! Pierwszy raz miałam okazję jeść mozzarellę na ciepło i zakochałam się w niej na zabój. Ahh ten ciągnący się serek :D Tak podane naleśniki to świetny pomysł na ciepłą kolację, szybki obiadek, albo smaczną przekąskę. Polecam! :) A przepis podpatrzyłam na blogu In Emma's kitchen :)
Składniki na ok. 5-6 szt.:
- 5-6 naleśników (nie podaję składników na naleśniki, bo chyba każdy ma swój sprawdzony na nie przepis :)
- 1 kulka mozzarelli
- 2 średnie pomidory
- kilka listków bazylii
- oregano, sól, pieprz
Naleśniki smażymy takie jak lubimy najbardziej :) Pomidory kroimy w plasterki, a mozzarellę w półplasterki. Na połówce naleśnika układamy na zmianę plasterki pomidora i serka, dodajemy bazylię i posypujemy solą, pieprzem oraz oregano. Naleśniki składamy na pół lub w trójkąty i podsmażamy, żeby mozzarella mogła się rozpuścić. Podajemy na ciepło.
Smacznego :)
Ojej, ale super pomysł! Muszę takie zrobić :) Zwykle robiłam na słodko, lub z warzywami, a takie nigdy nie przyszły mi do głowy :) SUPER!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł takich jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńświetna wersja zwykłych naleśników a sery bardzo lubie;-)
OdpowiedzUsuńPyszne są takie wytrawne naleśniki.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńPyszne są takie wytrawne naleśniki.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńNaleśników w takiej formie jeszcze nie jadłam, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńten wypływający serek, pycha
OdpowiedzUsuńwytrawne naleśniki - uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńprosto ale jak pysznie :) głodna jestem :D
OdpowiedzUsuńteż kocham naleśniki-na wytrawnie, czy słodko.. Bez różnicy ;)
OdpowiedzUsuńAle w tej wersji jeszcze nie jadłam, ciekawi mnie, musze wypróbować ;)
Do tej pory byłam fanką naleśników na słodko, ale ta ciągnąca się mozzarella- przekonałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMniam, ale one musiały bosko smakować :D
OdpowiedzUsuńRzadko jem naleśniki w wersji wytrawnej, ale te Twoje wyglądają bardzo smacznie :) Muszę chyba kiedyś wypróbować, miałabym idealny obiad do pracy :)
OdpowiedzUsuń