Nie wiem czemu, ale zawsze miałam pewne obawy co do robienia serników. Wyobrażałam sobie, że ser po upieczeniu zapadnie się, tworząc wielki krater na środku ciasta. Postanowiłam jednak zmierzyć się ze swoimi uprzedzeniami i zaryzykowałam. Upiekłam sernik bazując na tym przepisie, jednak kilka rzeczy w nim pozmieniałam. I wiecie co? Może zadziałało szczęście nowicjusza, ale ciasto wyszło idealnie, a ja już się zastanawiam jaki sernik upiec następnym razem :D
Składniki na tortownicę o śr. 21 cm:
Na spód:
- ok. 200g kruchych pierniczków
- 50g rozpuszczonego masła
- 1 kg mielonego białego sera do serników
- niepełna szkl. cukru
- 2 czubate łyżki budyniu śmietankowego (w proszku)
- 1 mały cukier waniliowy
- 5 jajek
- 0,5 szkl. cukru pudru
- 1,5 łyżki ciemnego kakao
- 1/4 kostki margaryny
Ciastka połamać i zmielić na pył, np. w blenderze. Do pokruszonych ciasteczek wlać rozpuszczone masło i dokładnie wymieszać. Dno wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy wykleić przygotowaną masą, dokładnie ją dociskając do dna i brzegów.
Ser wrzucić do dużej miski, dodać cukier, budyń, cukier waniliowy oraz żółtka jaj, wszystko razem zmiksować na jednolitą masę. Białka jaj ubić na sztywną pianę i wmiksować do masy serowej na najniższych obrotach, aż do połączenia składników.
Masę serową wyłożyć na ciasteczkowy spód i całość piec przez ok. 1h - 1h 15min. w temp. 180 st. C. Jeśli w czasie pieczenia góra ciasta będzie się mocno przypiekać należy ją przykryć folią aluminiową. Po upieczeniu nie wolno wyciągać za szybko ciasta z piekarnika, aby nie opadło.
Aby zrobić polewę należy wymieszać w garnuszku cukier, kakao oraz rozpuszczoną margarynę. Podgrzewać składniki, często je mieszając, aż się dokładnie połączą. Rozsmarować ją na wierzchu ostudzonego ciasta. Ja dodatkowo posypałam sernik posiekanymi orzechami laskowymi.
Smacznego :)
Ale wysoki:) ja przeważnie robię tylko na zimno,pieczony tylko dla mamy:) gratuluje pierwszego sernika - wygląda cudnie:)
OdpowiedzUsuńale piękny- gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńja póki co nie umiem robić dobrych serników, ale za mało ćwiczę, to prawda ;D
robiłam już taki piernik an święta, pyszny, bardzo polecam:)
OdpowiedzUsuńPiękny ten sernik, i ozdobiony cudnie, do schrupania :)
OdpowiedzUsuńOoo a ja jeszcze mam pierniczki, też zrobię, ale może na zimno taki? Hm...Dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuńWygląda bosko! :)
OdpowiedzUsuńjaki wysooooki! No wiesz, co-na nowicjusza to ty nie wyglądasz;) a ten wierzch-mmm<3
OdpowiedzUsuńDzięki. Chodziło mi o nowicjusza sernikowego :) to był mój pierwszy pełnowymiarowy sernik jaki sama zrobiłam :)
UsuńWidzę, że nie tylko ja boję się serników:) Twój sernik wygląda super, tak dostojnie:)
OdpowiedzUsuńAleż wysoki, piękny! Gratuluję debiutu :)
OdpowiedzUsuńKochana! serników się nie bój, to fajne goście są. I wyjątkowo smaczne. Poza tym ten jest genialny - dwa w jednym - sernik i piernik, połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Bardzo dziękuję za te wszystkie miłe komentarze :))
OdpowiedzUsuńno widzisz, ja do dziś obawiam się sernika, że nie wyjdzie, że pomylę, że zmarnuję...ale ciacho wygląda obłędnie, lubię jak jest dużooooo sera!!!!!!
OdpowiedzUsuńdebiut sugeruje, że koniecznie musisz częściej robić serniki :)
OdpowiedzUsuń