Wczoraj obchodziłam urodziny... yyy... powiedzmy, że kolejne :)) Nie urządzałam żadnej imprezy z tej okazji, nie zapraszałam setki gości, więc tortu również nie piekłam. Żeby jednak z tradycji zdmuchiwania urodzinowej świeczki stała się zadość szybciutko zrobiłam muffinki. A że akurat posiadam dwie wspaniałe, pomarańczowe dynie to musiałam, choć część z nich wykorzystać do wypieku. Muffinki wyszły pyszne! Wilgotne w środku, z cynamonowo-orzechową nutą i kawałkami słodkich daktyli (oryginalnie w przepisie była żurawina). Bardzo mi smakowały, więc polecam! :))
Składniki na 12 szt.:
- 200g dyni startej na dużych oczkach
- 2 jajka
- 200g brązowego cukru (lepiej dać mniej ok. 150g)
- 100g mąki pszennej
- 50g mąki pełnoziarnistej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 90 ml oleju
- 1 płaska łyżeczka cynamonu
- 1/3 łyżeczki imbiru
- 2 garście orzechów włoskich
- kilka suszonych daktyli
Dynię obieramy ze skóry i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Orzechy i daktyle siekamy, ale nie za drobno. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy pozostałe składniki i szybko mieszamy. Jak tylko wszystko się połączy kończymy mieszanie.
Papilotki lub silikonowe foremki na muffiny napełniamy do 7/8 ich wysokości i pieczemy ok. 25 min. w temp. 180 st. C (do suchego patyczka).
Smacznego :)
O, jaka wyrośnięta ta muffina! Uroczo wygląda i na pewno byłą pyszna. :)
OdpowiedzUsuńNieco spóźnione, wszystkiego najlepszego :)
Jeszcze nie próbowałam wypieków dyniowych, ale mnie kusi i te Twoje też mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńCzy to w posmaku przypomina trochę marchewkowe specjały ?
Powiem tak, samego smaku dyni nie czuć, przede wszystkim na pierwszy plan przebija się cynamon i orzechy. Ale ciasto podobnie jak w wypiekach z marchewką jest ciężkie i wilgotne. Spróbuj, myślę, że jeśli lubisz ciasta marchewkowe to też Ci podpasuje :))
UsuńChyba się przekonam ;)
UsuńZapomniałabym ! Trochę spóźnione życzenia, ale życzę wszystkiego najlepszego i spełnienia najskrytszych marzeń ! ;)
Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńA muffinki godnie zastąpiły tort :)
sto lat, sto lat! wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najwspanialszego! Sto lat! :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała muffinka :-)
Spóźnione, ale równie szczerze najlepsze życzenia z okazji urodzin :) Spełnienia marzeń, samych słonecznych dni i udanych wypieków kulinarnych! Sto lat!
OdpowiedzUsuńPS Muffinki wyglądają zabójczo pysznie :)
Sto lat:)!
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego! a babeczka wygląda pięknie ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najpiękniejsze Kruszyna!!! :))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, spełnienia wszystkich marzeń Kruszynko :)
OdpowiedzUsuńMuffinki bardzo apetycznie się prezentują, chyba kupię dynię :)
To ja zaśpiewam 100 lat, i poczęstuję się muffiną :-)
OdpowiedzUsuństo lat, stoooo lat! Dużo pomysłów, weny i radości! Zdrówkaaaa! :)
OdpowiedzUsuńA muffiny 1sza klasa, mnie się podobają, są super ;)
muffina pycha :) 100 lat !!
OdpowiedzUsuńRobię bardzo podobne, tyle ze z rozgotowanymi daktylami. Bomba!
OdpowiedzUsuńNo i nie napisałam najważniejszego - wszystkiego maj naj naj! :)
Usuńuwielbiam dyniowe muffinki, zakochałam się w nich od pierwszego wyciągnięcia z piekarnika :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego!:) a muffinki idealne na jesienny klimat:D
OdpowiedzUsuńDziewczyny bardzo dziękuję Wam za życzenia to naprawdę miłe :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenia z dynią :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego czekoladowego :*
OdpowiedzUsuńspóźnione- wszystkiego najlepszego! Muffinki pyszne, bardzo lubię dyniowe wypieki :)
OdpowiedzUsuńJa to qrcze boję się dyni, nie wiem jak się za nią zabrać:P Będę musiała w końcu się przemóc ;P
OdpowiedzUsuńjak zwykle pierwsze słyszę ;d muffiny kocham do szaleństwa, pewnie zaś skorzystam z Twojego przepisu ;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPysznie i aromatycznie brzmi ten przepis .Zdecydowanie do wypróbowania. A z okazji urodzin wszystkiego najlepszego ;)
OdpowiedzUsuń